Nie urodziłam się sportowcem. I na pewno nie sądziłam, że zwiążę się zawodowo ze sportem. Całe życie uciekałam z WF-u i żyłam w przeświadczeniu, że nie nadaję się do żadnego sportu.

W wieku 21 lat, jako totalna buła bez kondycji, poszłam na pierwsze zajęcia pole dance i się zakochałam. Okazało się, że po pierwsze – nie ma ludzi, którzy nie nadają się do sportu. Trzeba tylko znaleźć odpowiednią dyscyplinę. A po drugie – nigdy nie jest za późno, żeby zacząć!

Jeśli rozciąganie kojarzy Ci się z długim, nudnym trwaniem w bolesnych pozycjach, ciągłymi urazami i niewspółmiernymi do włożonego wysiłku efektami, to totalnie zmienię Twoje podejście! Ze mną poznasz skuteczne i przede wszystkim bezpieczne metody pracy nad zakresami dostosowane do rurkowych celów.

Nie wiesz, czy to coś dla Ciebie? Zobacz, co mówią moje kursantki: